-To będzie najtrudniejsze... - powiedzieliśmy razem
Po jakimś czasie zmyliśmy się do domów. Położyłam się na łóżku i myślałam o tym jak to się potoczy , jak Jay zareaguje? Zamyślona zasnęłam w ciuchach...
**Jay**
Max i Nathan zmyli się do Leny i Olivii. Podobno chcieli o czymś pogadać, zwłaszcza z Nathanem. Po około 25 minutach dostałem MMS'a od Maxa. Bylem strasznie wkurzony na Nathana. Dobrze wiedział że Liv mi się podoba. Ciekawe czy będą gadać o tych SMS... jeżeli tak to mam przesrane. Jeszcze zobaczymy czy Liv długo z nim wytrzyma. Ale coś mi nie pasowało w tym nagraniu. Jeszcze się dowiem co... Zaproszę ją na koncert. Może wezmę ją jako HV Girl? Jeszcze się zobaczy...
**Olivia**
Dostałam SMSa od Nathana:
Cześć Liv ;* jak tam? Tęsknię za tb Słońce xx Nathan
No tak... podczas omawiania planu mówił mi że musi udawać i w SMSach. Ja też swoją drogą muszę to robić:
No Witam Misiu ;* też za Tobą Tęsknię xx Całuje, Leeev
Ahh to wkręcanie... uwielbiam to robić. Niech wie, że z Olivią Rose się nie zadziera ! Wysłaliśmy sb jeszcze kilka takich SMS i poszłam do pracy. Około 23 poszłam do domu. Idąc przez park 2 osoby zaskoczyły mnie. Popchnęli w krzaki. Jeden dostał siarczystego policzka, drugiego już miałam uderzyć a ten złapał mnie za rękę. Bałam się, ale coś w głębi duszy mówiło mi że to głupi żart. I tak tez się stalo. Zza kominiarek wyłoniły się twarze Toma i Nathana.
-O zawał mnie przyprawić chcecie?!
-Nie, tylko chcemy ci ciśnienie podwyższyć. I za co to było? - spytał Nathan. No tak, oberwał z liścia.
-Było mi ciśnienia nie podwyższać.
-No a tak w ogóle to szczęścia w ' związku ' - Tom wyraźnie zaakcentował ostatnie słowo
-A skąd ty w ogóle wiesz?! - posłałam wrogie spojrzenie na Nathana
- No nie bierz nerwa. Tylko Seev nie wie i Jay o co chodzi. Ja taki tępy nie jestem.
-Okejj? - uśmiechnęłam się - to zaprowadzicie mnie do mnie czy mam spać pod mostem? -Idziesz do nas. Musimy udać lepiej tą parę. Tom dał mi kurs razem z Kels.
-No spoko... -Poszliśmy do auta.
-Nowy Auston Martin DBS. Jezu jakie to auto jest piękne ... zakochałam się- powiedziałam
-Wiem co Jay ci musi kupić żebyś z nim była... fabrykę tego cudeńka - powiedział Tom
- Po drodze pojedziemy do ciebie bierzesz ciuchy na jutro i jedziesz z nami na koncert. Nath albo Jay wezmą cie na HV Girl. Zależy który będzie 1.
-Ehe... -Pojechaliśmy pod mój dom i smakowałam potrzebne rzeczy. Poszłam na dwór i wsiadłam do auta. Po minucie już byliśmy w drodze do domu TW.
**Lena**
Wczoraj jeszcze przyszła Liv , Jay i Max. George oddał mi telefon.
Dzisiaj obudziłam się dość wcześnie bo usłyszałam huk na dole . Zbiegłam szybko po schodach.
- co się stało?- zapytałam Shanea.
- patelnia mi spadła- patrzył na mnie jak na nienormalną.
-aha, a ty dzisiaj jedziesz?- ostatnio nasze relacje się pogorszyły , nie rozmawialiśmy już tyle co kiedyś. - tak, nie jesteś na mnie zła?- patrzył w moją stronę.
- nie , no co ty!
- to dobrze- odpowiedział. Wróciłam na górę i wzięłam ubrania :
Poszłam do łazienki, ogarnęłam się i gotowa wyszłam. Spojrzałam przez okno, zaczynało padać. Zegarek wskazywał już 11.38. Mój telefon zabrzęczał czyli rozładowywał się. Podłączyłam go . Dostałam sms'a , od Maxa. Bd za 30 min. Nie odpisałam , odłożyłam telefon a drzwi od pokoju otworzyły się stał w nim Shane z torbą na ramieniu.
- to pa- podszedł go mnie i przytulił.
- jakby coś to dzwoń, będę tęskniła- nie lubiłam pożegnań. Brat wyszedł z domu.Zaczęłam sprzątać na biurku.
Usłyszałam pukanie.
- hej- zobaczyłam uśmiechniętą twarz Maxa, jak on był cholernie przystojny!
- hej- uśmiechnęłam się do niego najładniej jak umiałam. - gotowa? - tak- odparłam i wyszliśmy , zamknęłam dom i wsiadłam do auta. Gdy już byliśmy na miejscu złapałam Maxa za rękę. - boję się- stwierdziłam , zaczęłam panikować.
- spokojnie , zobacz Jaya już znasz Toma i Kelsey też, Natha poznałaś wczoraj. Tylko Siva i Nareesha zostali- dodał mi otuchy. Wysialiśmy. George otworzył mi drzwi , od razu podbiegła do nas mulatka
. - jestem Nareesha , ale możesz mi mówić Nar lub jak chcesz. Ty jesteś Lena , wiem bo Max o tobie mówił- podobny słowotok do Toma.
- aha- wydałam tylko z siebie to krótkie ' aha' .
- Nunu spokojnie, wolniej- dodał Łysy .
- chodź poznasz Sivę, mojego chłopaka- pociągnęła mnie gdzieś , nie słuchając Maxa.
- to jest Siva , a to Lena- przedstawiła mi mulata.
- hej- przywitał się Siva.
- nie masz nadal kaca?- zaśmiał się Parker. Wystawiłam mu język. Rozmawialiśmy prawie godzinę, o zespole chłopaków. Nazywał się The Wanted, powstał w 2009 roku, czemu ja ich nie znałam.
- gotowe!- usłyszałam z kuchni.
- Kels piekła ciasto wytłumaczył mi Siva. Po chwili z kuchni wyszła blondynka z talerzykami na tacy , postawiła każdemu. Posmakowałam . Szczerze? Ciasto było średnie ale nie dałam tego po sobie poznać. Wszyscy chwalili wypiek Kels.
- pokażę ci coś- George złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę schodów. Czmu oni mnie ciągali?! Zastanawiałam się. Weszliśmy do jego pokoju. Włączył laptopa.
- co oglądamy?- zapytał pokazując mi laptopa.
- 'gra o tron'?- zaproponowałam. Włączył i zaczęliśmy oglądać. Gdy fim się skończył powiedział:
- mam coś dla ciebie i podał mi pudełko- wzięłam je z pytającym spojrzeniem.Gdy chciałam je otworzyć , on złapał mnie za rękę i powiedział :
-Zobaczysz w domu- powiedział i wróciliśmy na dół.
- to do zobaczenia- pożegnałam się z chłopakami.
- kiedy znowu wpadniesz?-Tom.
- nie wiem. Zobaczy się- uśmiechnęłam się i wyszłam. Oczywiście Max , jako dżentelmen otworzył mi drzwi od samochodu. Na miejscu pożegnaliśmy się zwykłym 'cześć' i poszłam do domu.
____________________
Rozdział z dedykacją dla Dreamer.<3 za piękny komentarz , dziękujemy ! Każdy komentarz jest dla nas bardzo ważny .
Czytasz= komentujesz :*
- co się stało?- zapytałam Shanea.
- patelnia mi spadła- patrzył na mnie jak na nienormalną.
-aha, a ty dzisiaj jedziesz?- ostatnio nasze relacje się pogorszyły , nie rozmawialiśmy już tyle co kiedyś. - tak, nie jesteś na mnie zła?- patrzył w moją stronę.
- nie , no co ty!
- to dobrze- odpowiedział. Wróciłam na górę i wzięłam ubrania :
Poszłam do łazienki, ogarnęłam się i gotowa wyszłam. Spojrzałam przez okno, zaczynało padać. Zegarek wskazywał już 11.38. Mój telefon zabrzęczał czyli rozładowywał się. Podłączyłam go . Dostałam sms'a , od Maxa. Bd za 30 min. Nie odpisałam , odłożyłam telefon a drzwi od pokoju otworzyły się stał w nim Shane z torbą na ramieniu.
- to pa- podszedł go mnie i przytulił.
- jakby coś to dzwoń, będę tęskniła- nie lubiłam pożegnań. Brat wyszedł z domu.Zaczęłam sprzątać na biurku.
Usłyszałam pukanie.
- hej- zobaczyłam uśmiechniętą twarz Maxa, jak on był cholernie przystojny!
- hej- uśmiechnęłam się do niego najładniej jak umiałam. - gotowa? - tak- odparłam i wyszliśmy , zamknęłam dom i wsiadłam do auta. Gdy już byliśmy na miejscu złapałam Maxa za rękę. - boję się- stwierdziłam , zaczęłam panikować.
- spokojnie , zobacz Jaya już znasz Toma i Kelsey też, Natha poznałaś wczoraj. Tylko Siva i Nareesha zostali- dodał mi otuchy. Wysialiśmy. George otworzył mi drzwi , od razu podbiegła do nas mulatka
. - jestem Nareesha , ale możesz mi mówić Nar lub jak chcesz. Ty jesteś Lena , wiem bo Max o tobie mówił- podobny słowotok do Toma.
- aha- wydałam tylko z siebie to krótkie ' aha' .
- Nunu spokojnie, wolniej- dodał Łysy .
- chodź poznasz Sivę, mojego chłopaka- pociągnęła mnie gdzieś , nie słuchając Maxa.
- to jest Siva , a to Lena- przedstawiła mi mulata.
- hej- przywitał się Siva.
- nie masz nadal kaca?- zaśmiał się Parker. Wystawiłam mu język. Rozmawialiśmy prawie godzinę, o zespole chłopaków. Nazywał się The Wanted, powstał w 2009 roku, czemu ja ich nie znałam.
- gotowe!- usłyszałam z kuchni.
- Kels piekła ciasto wytłumaczył mi Siva. Po chwili z kuchni wyszła blondynka z talerzykami na tacy , postawiła każdemu. Posmakowałam . Szczerze? Ciasto było średnie ale nie dałam tego po sobie poznać. Wszyscy chwalili wypiek Kels.
- pokażę ci coś- George złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę schodów. Czmu oni mnie ciągali?! Zastanawiałam się. Weszliśmy do jego pokoju. Włączył laptopa.
- co oglądamy?- zapytał pokazując mi laptopa.
- 'gra o tron'?- zaproponowałam. Włączył i zaczęliśmy oglądać. Gdy fim się skończył powiedział:
- mam coś dla ciebie i podał mi pudełko- wzięłam je z pytającym spojrzeniem.Gdy chciałam je otworzyć , on złapał mnie za rękę i powiedział :
-Zobaczysz w domu- powiedział i wróciliśmy na dół.
- to do zobaczenia- pożegnałam się z chłopakami.
- kiedy znowu wpadniesz?-Tom.
- nie wiem. Zobaczy się- uśmiechnęłam się i wyszłam. Oczywiście Max , jako dżentelmen otworzył mi drzwi od samochodu. Na miejscu pożegnaliśmy się zwykłym 'cześć' i poszłam do domu.
____________________
Rozdział z dedykacją dla Dreamer.<3 za piękny komentarz , dziękujemy ! Każdy komentarz jest dla nas bardzo ważny .
Czytasz= komentujesz :*
Fajna notka :) Też bym chciała dedyk ;P GENIALNE OPOWIADANIA !
OdpowiedzUsuń'czemu oni mnie ciągali' ? xd
Uwielbiam
OdpowiedzUsuńawmdisbsiwnska meuxonfdtjbfgknfdfjkjmsowhdidnsy
Nie mogę doczekać się tego koncertu. Chciałabym żeby Nath ją wziął, aby jeszcze bardziej był zazdrosny.
Rozdział świetny. Shippuję Maxia i Lenkę hahahaha
piszcie szybko nexta
WENY!
<3
Widziałam, piękny jest! ♥ Jeszcze nigdy nie widziałam Naree, tak rozgadanej.:D Jestem ciekawa, co upiekła Kels, ale dla mnie tak samo jak i dla Leny, też by było średnie, rzadko kiedy się ekscytuję, nie to co Ci debile... xd No i po tym rozdziale, to nawet myślałam, że Sykes nie chce udawać związku z Olivią, w końcu kto czytałby jego smsy? No, ale sama nie wiem. ;xd Rozdział świeeetny!♥ Dziękuję jeszcze raz za dedyka, nie wiem za co on, ale to naprawdę miłe. :3 A Wy zmykajcie pisać óśemkę.♥
OdpowiedzUsuń